Zmęczony fizycznie, ale nadal pełen podekscytowania oczekiwałem w Starym Browarze na bliską mi osobę, która przyleciała dzisiaj do Polski. Nie widzieliśmy się pół roku! Zjeżdżam schodami w dół... Widzę ją! Pełen radości witam się z nią. ;). Cały dzień spędziliśmy w galerii handlowej na zakupach. W międzyczasie spotkałem się również ze znajomym, żeby pogadać i omówić sprawy dotyczące kolekcji ubrań, produkcji itp.
Today, I was wearing:
- kożuch real sheep skin w ciemno beżowym kolorze || podobne znajdziecie w sklepach z kurtkami skórzanymi
- czarny wełniany sweter || marks&spencer
- jeansy rurki || H&M
- buty Dr.Martens w kolorze brązowym || HeavyDuty
- futrzana czapka pilotka || H&M
- gruby czarny szal || SH
- grube, czarne skarpetki, które założyłem na spodnie |
- wełniane rękawiczki bez palców || H&M
- czarną torbę
Ja uciekam pod kołdrę wypić wielki kubek gorącej czekolady z cynamonem i chili, zdecydowanie potrzebuje ciepła i odpoczynku :). Zostawiam Was z Maraiah.
-BRANDI-
a marki ubrań/gdzie kupiłeś/za ile?
OdpowiedzUsuńwidzę że wiele osób się tego domaga, więc proszę bardzo ;)
OdpowiedzUsuńNie powinno tam być lamb leather?:)
OdpowiedzUsuńreal sheep skin jest napisane na wewnętrznej stronie kożucha, więc wątpię ..
UsuńBrandi? Nie, dziękuję. Wole whisky.
OdpowiedzUsuńhehcie hehcie cheers!
OdpowiedzUsuń